wtorek, 14 października 2014

BUD/\PEST JOURNEY

          Po długiej przerwie przyszedł czas na kolejnego posta. Tym razem zabieram Was do Budapesztu. Stolica Węgier jest uważana za jedną z najpiękniejszych, nie bez powodu. Magiczne miasto leży nad rzeką Dunaj, która dzieli go na dwie części prawobrzeżną Budę i lewobrzeżny Peszt. Podczas mojej dwudniowej wycieczki udało mi się zobaczyć następujące zabytki i atrakcje:



          After a long break it's high time for another post. This time I'm taking You to Budapest. The capital city of Hungary is considered to be one of the most beautiful, not without reason. The magic city is located on the banks of Danube River, which divides it into two parts, the right bank Buda and left-bank Pest. During my two-day trip I was able to see the following sights and attractions:


Buda:

Wzgórze Zamkowe:  
Castle Hill:

gotycki kościół Macieja; miejsce koronacji królów Węgier, 

gothic Matthias Church; place of coronation of the kings of Hungary,




neoromańska Baszta Rybacka – koło Kościoła św. Macieja, punkt widokowy na Dunaj i Peszt 

neo-romanesque Fishermen's Bastion - next to the Church of St. Matthias, vantage point of the Danube and Pest



Zamek Królewski 

The Royal Castle


Góra Gellerta - panorama na Budapeszt

Gellert Hill - panorama of Budapest



Peszt:

Budynek parlamentu w Budapeszcie (Országház) – jeden z symboli stolicy Węgier i całego kraju. Położony nad Dunajem, w dzielnicy Peszt jest jednym z najbardziej znanych gmachów państwowych w Europie i jednym z najstarszych.

House of Parliament in Budapest (Országház) - one of the symbols of the capital of Hungary and the whole country. Located on the bank of Danube, in the Pest district,  is one of the most famous buildings of state in Europe and one of the oldest.


Bazylika św. Stefana - bazylika przy placu św. Stefana. Od konsekracji w 1905 roku jest największym kościołem stolicy Węgier. Może pomieścić do 8500 wiernych. 

St. Stefan Basilica - basilica at St. Stefan's Square. From the consecration in 1905, is the largest church of the Hungarian capital city. It can accommodate up to 8,500 worshipers.




Poza tym:

mosty: Łańcuchowy, Małgorzaty, Wolności, Elżbiety

bridges: Chain Bridge, Margaret Bridge, Freedom Bridge, Elizabeth Bridge



Wyspa Małgorzaty - wyspa na Dunaju, w granicach miasta Budapeszt. Została sztucznie utworzona z trzech pomniejszych wysp w 1950 roku. Ma 2,5 km długości. Na wyspie znajdują się hotele, obiekty sportowe (boiska, korty tenisowe, baseny), liczne tereny zielone ze ścieżkami rowerowymi, joggingowymi.

Margaret Island - an island on the Danube River in Budapest. It was artificially created from three smaller islands in 1950. It is 2.5 km long. On the island there are hotels, sports facilities (playgrounds, tennis courts, swimming pools), numerous green spaces with bicycle ang jogging paths.



Oczywiście, nie zapominam także o głównym celu tego bloga - prezentowaniu moich autorskich stylizacji. Budapeszt zwiedzałem w wygodnym i prostym zestawie. Idealne na długie zwiedzanie okazały się buty Nike Roshe Run. Do tego proste spodnie slim oraz bluza marki H&M. Całość stylizacji dopełnia bordowy płaszcz również z szwedzkiej sieciówki. Jeśli chodzi o akcesoria, to są one ograniczone do okularów przeciwsłonecznych.

Płaczcz- H&M

Spodnie - H&M

Bluza - H&M 

 Buty - Nike Roshe Run



Of course, I don't forget also about the main purpose of this blog - presenting my authorial stylings. I was visiting Budapest in a convenient and simple ensemble. It turned out that perfect for long walks are Rosh Nike Run shoes. Simple slim pants and sweatshirt brand H&M at that. The whole styling is complemented by a burgundy coat also from Swedish high-street shop. When it comes to accessories, they are limited to sunglasses. 



Coat - H&M



Trousers - H&M

Sweatshirt - H&M

Shoes - Nike Roshe Run










Wszystkie zdjęcia z dzisiejszego postu wykonała niezastąpiona Beata Oliwa. 
All the photos from today's post are made by an ​​irreplaceable Beata Oliwa.

2 komentarze:

  1. Anonimowy10/14/2014

    idealnie ! pozdrawiam Cię Bartku i czekam na kolejne wpisy :***

    OdpowiedzUsuń